Nowy wariant koronawirusa – Mu
W sierpniu 2021 roku Światowa Organizacja Zdrowia dodała kolejną mutację koronawirusa do listy wariantów wzbudzających zainteresowanie (VOI). Jest to szczep Mu, odkryty po raz pierwszy w Kolumbii. WHO zaznacza, że cechy nowej mutacji Mu będą monitorowane.
Światowa Organizacja zdrowia posługuje się dwoma terminami dotyczącymi wariantów koronawirusa:
- wariant wzbudzający zainteresowanie (variant of interest – VOI),
- wariant budzący obawę (variant of concern – VOC).
Na podstawie oceny ryzyka zagrożeń dla zdrowia publicznego, odpowiednie mutacje są przydzielane do jednej z powyższych grup, które są stale aktualizowane przez WHO. Do listy wariantów budzących obawę (VOC), a więc mutacji o zwiększonej zaraźliwości, cięższym przebiegu czy wykazujących większą odporność na szczepienia, należą obecnie mutacje Alpha, Beta, Gamma, Delta (od maja 2021 roku).
Do listy wariantów wzbudzających zainteresowanie (VOI), a więc między innymi do wariantu Lambda, dołączyła pod koniec sierpnia 2021 roku mutacja Mu. Niestety również ten szczep może niebawem znaleźć się na liście VOC.
Skąd wywodzi się nazwa mutacji Mu?
W celu uniknięcia stygmatyzacji krajów, poszczególnym szczepom SARS-CoV-2 WHO nadaje się obecnie nazwy pochodzące od liter alfabetu greckiego (dotychczas były to np. wariant indyjski czy wariant brytyjski). Podobnie jest także z mutacją Mu (inaczej B.1.621). Ze względu jednak na angielską wymowę “Mu” greckiej litery alfabetu µ, taką właśnie nazwę przyjęła Światowa Organizacja Zdrowia.
Wariant koronawirusa Mu – co już wiemy?
Niestety wiemy niewiele. Pierwsze zakażenia nowym wariantem odnotowano w Kolumbii w styczniu 2021 roku. Od tego czasu zanotowano pojedyncze przypadki zakażeń także w innych krajach oraz większe ogniska w Europie i innych państwach Ameryki Południowej. Ze względu na sezon wakacyjny i coraz większą swobodę podróżowania, mutacja dotarła już do co najmniej 39 krajów, w tym do Hiszpanii, Włoch, Niemiec, Francji oraz do Polski. Wariant Mu odpowiada za 0,1% wszystkich zakażeń w skali globalnej, ale prawie 40% zakażeń w samej Kolumbii.
Czy wariant Mu jest groźny?
Wariant Mu koronawirusa znajduje się obecnie na liście wariantów wzbudzających zainteresowanie. Jego rozprzestrzenianie w Ameryce Południowej, zwłaszcza przy współwystępowaniu wielu przypadków zakażeń mutacją Delta, będzie monitorowane pod kątem zmian. Takie stanowisko zajmuje obecnie Światowa Organizacja Zdrowia.
Nie znamy jeszcze konkretnych objawów, które wywołuje mutacja Mu, jednak mogą być one równie niespecyficzne jak np. najbardziej zakaźny obecnie wariant Delta, którego objawy mogą być mylone ze zwykłym przeziębieniem:
- ból głowy i gardła,
- zapalenie migdałków,
- katar,
- gorączka,
- nudności,
- wymioty,
- biegunka,
- bóle brzucha,
- zaburzenia słuchu,
- bóle mięśniowo-stawowe.
Czy szczepienia chronią przed mutacją Mu?
Nowy szczep może wykazywać większą odporność na szczepionki, ale nie jest to jeszcze potwierdzone. Wariant ten wykazuje podobieństwo do innej mutacji – Beta.
WHO potwierdza, że mutacja Mu posiada cechy, które mogą sugerować większą odporność na działanie szczepionek.
Należy jednak pamiętać, że obecnie do najbardziej skutecznych metod walki z koronawirusem należą właśnie szczepienia. Dostępne szczepionki z bardzo wysoką skutecznością chronią przed zarażeniem wirusem SARS-CoV-2, a także przed ciężkim przebiegiem choroby w razie ewentualnej infekcji. Środki ochrony osobistej, a więc maseczki oraz żele dezynfekujące stanowią również skuteczną prewencję przed zakażeniem. W większych skupiskach ludzi warto także pamiętać o odpowiednim dystansie społecznym.
Przeczytaj również:
Koronawirus a grypa – co je łączy, a co różni?
Zaraz, zaraz, to szczepionki jednak chronią przed zarażeniem, czy tylko ograniczają objawy? Jeśli rzeczywiście chronią, tak jak twierdzi autor, i to z bardzo dużą skutecznością, to dlaczego mamy kolejne fale pomimo, że wiele osób jest już zaszczepionych, bądź przeszło chorobę?
Dzień dobry. Szczepienia stanowią najskuteczniejszą ochronę przed zachorowaniem lub ciężkim przebiegiem choroby. Nieodłącznym elementem profilaktyki jest także zachowanie reżimu sanitarnego. Nigdy nie ukrywano faktu, że szczepienia nie dają 100% ochrony przed zachorowaniem, a wraz z pojawianiem się kolejnych wariantów koronawirusa wskaźniki te zmieniają się. Największy odsetek nowych zachorowań dotyczy osób niezaszczepionych, w Polsce aktualnie w pełni zaszczepionych jest 50% społeczeństwa. Pomimo kolejnych zachorowań spada odsetek przypadków ciężkiego przebiegu choroby, osób hospitalizowanych oraz przypadków śmiertelnych.