Wybiórczość pokarmowa u dzieci. Jak sobie z tym radzić?
„Nie będę tego jeść” – z pewnością wielu rodziców nie raz słyszało to zdanie z ust swojej pociechy. Z czego to wynika? Czy wybiórczość pokarmową można traktować jako zaburzenie? Jeśli namówienie Twojego dziecka do jedzenia graniczy z cudem, przeczytaj ten artykuł!
Czym jest wybiórczość pokarmowa?
Jedzenie smacznych rzeczy jest dla nas przyjemnością. Ślinianki zaczynają pracować na samą myśl o smaku ulubionej potrawy. Oprócz smaku jedzenia działa też na nas jego wygląd i zapach. Ale czy tak jest u wszystkich ludzi? Zdarza się, że dzieci traktują jedzenie dosłownie jako torturę. Coraz częściej do gabinetów integracji sensorycznej oraz gabinetów logopedycznych przychodzą dzieci z mocno sprecyzowanym, a jednocześnie ograniczonym jadłospisem. Znajdują się w nim pojedyncze produkty i nie ma tu mowy o żadnym urozmaiceniu diety. W takich przypadkach można podejrzewać wyborczość pokarmową.
Wybiórczość pokarmowa występuje wtedy, gdy dziecko odmawia jedzenia tych pokarmów, których z jakichś powodów nie lubi. Dziecko ma zamiast tego swoje własne preferencje i wybiera np. pokarmy w formie płynnej, półpłynnej, o konkretnym kształcie, kolorze czy zapachu. Próba nakłonienia dziecka do zjedzenia czegoś nowego, równie (według nas) smacznego, ale innego niż zazwyczaj, kończy się płaczem, wypluwaniem, a nawet wymiotami.
Dzieci z wybiórczością jedzenia mogą nie lubić pewnych pokarmów ze względu na ich kolor. Podobnie jest z fakturą jedzenia, jego konsystencją i zapachem. Zdarza się, że nadwrażliwe dzieci wolą jeść same, ponieważ nie towarzyszą im wtedy odgłosy jedzenia innych osób (przełykanie, siorbanie itd.).
Ponadto dzieci z nadwrażliwością często nie jedzą niektórych produktów, np. z powodu obawy przed zakrztuszeniem.
Zaburzenia zmysłowe a trudności w jedzeniu
- Jeśli zmysł proprioceptywny, odpowiedzialny za zmianę pozycji ciała i ruch, nie działa prawidłowo, dziecko może preferować pokarmy, które trzeba żuć i mocno gryźć.
- Przy zaburzonej pracy zmysłu dotyku dzieciom trudno przestawić się z matczynego mleka (lub mleka zastępczego) na pokarmy o gęstszej i bardziej stałej konsystencji.
- Zaburzenia węchu mogą doprowadzić do negatywnej reakcji na intensywne zapachy (w przypadku nadwrażliwości węchowej) lub jedzenia pokarmów o bardzo intensywnym zapachu i smaku (w przypadku podwrażliwości).
- Zaburzony system wzrokowy powoduje, że dziecko wybiera jedzenia według koloru i kształtu, a także konsystencji. Ponadto może mieć kłopot z przyjmowaniem odpowiedniej pozycji w trakcie jedzenia.
- Przy zaburzeniach słuchu dźwięki wydawane podczas jedzenia mogą być dużym problemem dla dziecka, szczególnie nadwrażliwego.
Zaburzenia integracji sensorycznej czy inne problemy?
Aby móc stwierdzić, że dziecko cierpi na zaburzenia integracji sensorycznej, specjalista musi najpierw wykluczyć inne czynniki.
Są to:
- problemy przewodu pokarmowego (dziecko czuje się źle po zjedzeniu konkretnego pokarmu, stąd niechęć),
- anoreksja dziecięca,
- nieprawidłowa budowa jamy ustnej, nosogardzieli, krtani,
- zaburzenia metaboliczne,
- alergie pokarmowe,
- zaburzenia neurologiczne.
Niektóre dzieci nie chcą jeść konkretnych pokarmów, ponieważ ich jama ustna nie jest do tego jeszcze przystosowana. Współpraca żuchwy, zębów, języka, policzków, ślinianek, gardła z przełykiem oraz mięśni musi być dobrze skoordynowana, aby dziecko mogło wziąć kęs pokarmu. W innym przypadku dziecko może odgryzać zbyt duże kęsy, dławić się, nie być w stanie pogryźć lub połknąć kęsa, co też może być powodem zadławienia.
Inne objawy wybiórczości jedzenia u dzieci
- Niechęć dziecka do samodzielnego jedzenia,
- problemy z odgryzaniem, przeżuwaniem i połykaniem,
- zdenerwowanie,
- długi czas spożywania posiłku,
- zabawa jedzeniem.
- Przyrowski Z., Integracja sensoryczna. Wprowadzenie do teorii, diagnozy i terapii, EMPIS, Warszawa 2011.
- Kazanowska J., Wpływ zaburzeń regulacji oraz niezintegrowanych odruchów na trudności ze spożywaniem pokarmów, Integracja sensoryczna, 2014.
- Odowska-Szlachcic B., Mierzejewska B., Wzrok i słuch – zmysły wiodące w uczeniu się w aspekcie integracji sensorycznej, Harmonia Universalis, 2013.
Niech matki poświęcą więcej czasu i od momentu, kiedy należy wprowadzać stałe pokarmy, podawać mądrze wraz z kalendarzem żywieniowym.
chyba Pani nie wie co oznacza termin nadwrażliwość sensoryczna,proszę doczytac i wtedy komentować !
Takim bezsensownym komentarzem pozbawionym treści merytorycznych wzbudza pani złość przeciwko sobie. Zupełnie bez sensu. Zgadzam sie z przedmówczynia. Nie zna Pani sytuacji, wiec prosze nie składać kija w mrowisko i nie oceniac. Dla dzieci z nadwrażliwością czy zaburzeniami kalendarz żywieniowy nie istnieje. Cokolwiek by pani nie przygotowała i z jakakolwiek starannością nie bedzie zjedzone choćby nie wiem co. Głodzenie dziecka “zjesz dopiero obiad jak nie zjadłeś snuadania” czy zabieranie talerza lub liczenie czasu spożywania posilku mize doprowadzic do innych zaburzen. To jest bardzo powazny problem kiedy dziecko idzie do żłobka, przedszkola, szkoły, trzeba mu przypominać o jedzeniu. Inaczej moze cały dzien nic nie jeść. Ważna jest akceptacja tej sytuacji przez rodzica. W przedszkolu dziecko dostaje suche bulki jako jedyna z grupy. Owszem czasem zje juz nalesniki z sosem czy zupe pomidorowa. Ale to długi proces. Malinedo buzi (ktora ma miaższ i jest wlochata) dziecko wzielo pierwszy raz do buzi jak skonczyla 6lat. Wyplula. Ale fakt ze odwazyla sie wziac do buzi byl sukcesem. Toleruje tylko z owocow mus jablkowy. Z sokow tylko jablkowy i pije sok z marchewki jednodniowy troche pod przymusem. Nawet poczatkowa tolerancja pokarmow wprowadzanie nowości zgodnie z kalendarzem żywieniowym mogą byc w miarę dojrzewania świadomości dziecka odrzucane. Także to bardziej skomplikowane niz puste haslo “matki sa za to odpowiedzialne”.
mam takie dziecko… nie chce wogule jesc tego co przygotuje dla calej rodziny ( ma 3.5 lat) jest tak jak skonczyla rok moze pozniej , nawet nie zdaje sobie sprawy kiedy dokladnie bo dziecko chodzilo do niani i dosc czesto chorowala, ząbki itd . Jest strasznie wybiórcza. Ma swoje kilka #potraw# ktore z checią zje a czasem nawet i ich nie zje. martwi mnie ze nie chce jesc bo strasznie blada , zmeczona, nerwowa itd. Pediatra umywa rece i mowi ze zdrowe dziecko nic jej nie jesc a ze nie chce jesc to nie dawac z czasem zacznie…ale ilez mozna ja #głodzić# wystarczy ze sama sie glodzi . Nawet probowalam kinesjologa … bezskutecznie . Martwie sie strasznie i kazdego dnia próbuje wszystkiego ale juz nie daje rady…
Dzień dobry. W przypadku małego niejadka warto wybrać się do dietetyka, który pomoże ułożyć jadłospis w oparciu o preferencje dziecka i podzieli się sposobami do zachęcenia go do jedzenia. Ponadto można umówić się do psychologa, taka wizyta może być pomocna zarówno dla Pani jak i dla córki. Proszę także rozważyć konsultację z innym pediatrą i wykonanie podstawowych badań krwi, które zweryfikują czy dziecko nie ma niedoborów, anemii itp. Zdarza się jednak, że niektóre dzieci niechętnie jedzą, ale dopóki prawidłowo się rozwijają, rosną i przybierają na wadze to choć jest to trudne, należy to zaakceptować.
Moja córka ma 9lat. Do 1,5 roku życia jadła wszystko. Nagle podczas urlopu zaczęła wypluwać wiele posiłków. Tłumaczyliśmy sobie to tym że jesteśmy nad morzem . Klimat itp. Po powrocie do domu sytuacja tylko się pogarszała. Robiliśmy wszelkie badania z krwi, na pasożyty, USG brzucha, tarczycę i nic . Wszystkie wyniki dobre. Mijały lata i nic . Córka je wszystkie rodzaje kasz, ryż,,makaron. Oczywiście wszystko bez sosów itp. Kotlet z piersi kurczaka, rosół bez warzyw, natki, czysty, czasem paluszki rybne naleśniki, kopytka oraz co niebywale jest rybę z warzywami ze słoika ,takie dla maluchów., sucha bułka tylko pszenna, chleb suchy, bułka słodka z budyniem lub serem. Jabłko i banana. Wymieniłam to co je, ponieważ może ktoś z Państwa ma dziecko co je prawie to samo. Dietetyk niestety szczerze powiedział że nie może córce pomóc bo to jest zaburzenie, przez które dziecko je pokarmy w tonacji jasnych kolorów, zazwyczaj, wyjątek od normy może być. Tylko rodzić mający taki problem, zrozumie drugiego rodzica. Życzę waszym pociechą przede wszystkim zdrowia, a Wam rodzice cierpliwości i wiary, że nadejdzie taki dzień , iż moje, wasze dziecko zje np. Malinę lub zupę jarzynowa. Pozdrawiam wszystkich czytających moją wypowiedź.
znam to syn obecnie 12 lat, przykre
Jak pomóc takiemu dziecku?