Baby Blues a depresja poporodowa
Narodziny dziecka są dla kobiety i całej rodziny ogromną zmianą. Po stresie związanym z ciążą i porodem pojawiają się kolejne, obciążające psychikę rewolucje w rytmie dnia, strukturze rodziny, fizjologii kobiety, obowiązkach zawodowych, domowych czy związanych z opieką nad dzieckiem. Obciążenia te osiągają niekiedy maksimum, jakie wytrzyma stan psychiczny i fizyczny kobiety po porodzie, a to z kolei może doprowadzić do słynnego baby blues’a. Czym dokładnie objawia się ten stan i czy jest synonimem depresji poporodowej?
Co to jest baby blues i czym się objawia?
To inaczej smutek poporodowy. Objawia się w pierwszych kilku dniach po porodzie, gdy w organizmie młodej mamy szaleją hormony, a poród oraz przebywanie w szpitalu potęgują dodatkowy stres. Następuje wówczas obniżenie nastroju kobiety, która znalazła się w zupełnie nowej dla siebie sytuacji. W pierwszych 2-3 dniach matka może odczuwać niechęć opiekowania się niemowlakiem. Dzieje się tak, ponieważ nie potrafi odnaleźć się w nowej roli i sytuacji, co skutkuje uczuciem przygnębienia i nerwowości. Nie warto zamartwiać się tym na zapas, gdyż jest to dość często występujący stan u kobiet po porodzie. Po ciężkich dniach przychodzi jednak oczekiwana miłość do dziecka i radość na jego widok. Baby blues na szczęście przemija i nie wymaga rozpoczynania leczenia.
Historia z baby blues
Historię swojego baby blues’a wspomina autorka tego artykułu. Jako mama dwulatka, zapamiętała dokładnie ten ciężki dla niej czas. Zanim wypisano ją i jej dziecko do domu, spędziła w szpitalu cztery dni. W pierwszej dobie po porodzie nie mogłam uwierzyć, że mój synek jest już na świecie – byłam wtedy zarówno przeszczęśliwa, gdy na niego patrzyłam, jak i pełna obaw, czy sobie ze wszystkim poradzę. Nie miałam wtedy doświadczenia i płacz malucha był dla mnie za każdym razem zagadką. – wspomina. W drugiej dobie obudziłam się niewyspana i załamana psychicznie. Przez cały czas płakałam i nie mogłam się uspokoić. Nawet obecność mojego męża nie pomogła w tej sytuacji, a wręcz potęgowała smutek. Miałam świadomość, że wróci on do domu, a ja zostanę sama z niemowlakiem w szpitalu. – kontynuuje wspomnienia.Autorka artykułu tak podsumowuje swoją historię: Kolejne dni były już jednak lepsze. Rozmowa i ogromna pomoc położnych dała mi wiarę, że po powrocie do domu wszystko będzie dobrze i poradzę sobie z opieką nad moim synkiem.
Co to depresja poporodowa i czym się objawia?
Depresja poporodowa to nie to samo co baby blues. Pojawia się w przeciągu kilku do kilkunastu tygodni po porodzie, a wzmożenie objawów i zakłócenie funkcjonowania jest o wiele większe niż w przypadku smutku poporodowego. Zaburzenie to dotyka około 7–20% kobiet. Depresję poporodową można pomylić z innym rodzajem depresji, jednak ta wyróżnia się specyficznymi symptomami. Wśród nich najczęściej wyróżnia się:
- uporczywie powracające myśli i obawy młodej matki związane z brakiem doświadczenia, wiedzy i kompetencji w wychowywaniu dziecka. Kobieta czuje, że nie potrafi się nim należycie zająć, a nawet może zrobić mu krzywdę. Przez to każda styczność z maluchem jest dla niej ogromnie stresująca, dlatego woli go unikać – to z kolei wywołuje wyrzuty sumienia,
- rozchwianie emocjonalne, płaczliwość i żalenie się na okropny smutek,
- zmęczenie, bezradność, proszenie o pomoc i akcentowanie swojej bezsilności oraz przekonanie o zaniku atrakcyjności,
- przeświadczenie, że własne dziecko stwarza niesamowite (większe niż inne dzieci) trudności w opiece,
- strach przechodzący w nieuzasadnione hipochondryczne napady paniki,
- przesadne zamartwianie się o zdrowie swoje i dziecka,
- wrażenie opuszczenia przez innych, niezrozumienia z ich strony, a także utrudnione okazywanie uczuć – szczególnie miłości (bliskim i dziecku),
- bezsenność, nadwrażliwość na każdym punkcie, zaburzenia koncentracji uwagi oraz częste skargi na dolegliwości somatyczne,
- poczucie winy i myśli samobójcze.
Jak rozpoznać depresję poporodową?
Wiarygodnym badaniem ułatwiającym rozpoznanie depresji poporodowej jest Edynburska Skala Depresji Poporodowej. Test ten składa się z dziesięciu krótkich pytań, na które kobieta odpowiada samodzielnie. Wypełnienie testu jest proste i zajmuje około 5 minut. Uzyskanie punktacji granicznej (12–13 pkt na 30 możliwych) lub wyższej wskazuje na prawdopodobieństwo depresji. Wskazane jest wówczas bardziej szczegółowe badanie przez psychologa lub psychiatrę. Zwykle zalecane jest również badanie ginekologiczne i ogólnomedyczne.
Jak leczyć depresję poporodową?
Brak odpowiedniego leczenia stwarza ryzyko rozwoju ciężkiej depresji, a w ekstremalnych przypadkach kończy się samobójstwem czy porzuceniem dziecka. Na szczęście do takich skrajności dochodzi relatywnie rzadko, ale równocześnie są one jedną z najczęstszych przyczyn zgonów wśród młodych matek. Leczenie łagodnych stanów depresji poporodowej polega na wykorzystaniu psychoterapii, psychoedukacji i wsparcia psychologicznego. W nasilonych przypadkach stosuje się dodatkowo leki przeciwdepresyjne. Większość z tych farmaceutyków można bezpiecznie stosować w okresie karmienia piersią, ale ostateczną decyzję w tym zakresie (co do wyboru leku i kontynuacji laktacji) należy omówić z prowadzącym lekarzem psychiatrą. Najcięższe (na szczęście rzadkie) przypadki depresji poporodowej wymagają leczenia szpitalnego.
Pamiętajmy, że baby blues to nie to samo co depresja poporodowa. Pierwszy szybko mija i zazwyczaj nie wymaga żadnego leczenia. Drugi natomiast może doprowadzić do przykrych i męczących konsekwencji. Dlatego właśnie tak bardzo ważne jest wspieranie kobiety po porodzie i traktowanie jej skarg z wielką wrażliwością. Większość trudności w tym czasie ustępuje sama z siebie (na przykład wspomniany wcześniej baby blues), jednak zdarza się, że stany te utrzymują się, a nawet ulegają natężeniu. Jeśli objawy depresji poporodowej uprzykrzają codzienność młodej mamy, warto wykonać wspomniany wyżej test i rozpocząć odpowiednie działania.
Przeczytaj również:
Czym jest psychoza poporodowa?
Depresja u kobiet – jakie są jej przyczyny?
Depresja – jak ją rozpoznać i leczyć?