Makijaż na zimę 2024/25. Jakie są trendy?

Skóra jak tafla lodu

Zimowy makijaż wcale nie musi oznaczać mocnego krycia i zmatowionej cery. Na wybiegach i wśród makijażystów wciąż króluje efekt frosted skin, czyli skóra przypominająca lodową taflę, rozświetlona i gładka.

W kosmetyczce warto mieć podkład nawilżający oraz kremowe rozświetlacze w chłodnych odcieniach srebra, perły czy szampana.

Chłodny rumieniec

Niech róż na policzkach przypomina naturalne rumieńce po mroźnym spacerze. Jeśli masz chłodny typ urody, postaw na soczysty odcień różowy. Cera w ciepłej tonacji polubi się z odcieniem brzoskwiniowym.

Kosmetyk aplikuj wysoko na kościach policzkowych.

Akcent na usta

Zimowy makijaż to idealny czas na podkreślenie ust w intensywnych odcieniach. Zapomnij o delikatnych nudziakach! Obecnie królują głębokie burgundy, śliwki i wiśniowe czerwienie. Dla odważniejszych – matowe czernie i odcienie bakłażana.

Odcienie ziemi na powiekach

Dla fanek klasyki i minimalizmu wizażyści proponują matowe cienie w odcieniach ziemi – od jasnych beżów, przez ciepłe brązy, aż po głębokie khaki. Taki makijaż idealnie współgra z eleganckimi stylizacjami.

Za pomocą palety brązowych cieni możesz wykonać alternatywną wersję smoky eyes. W tym wydaniu sprawdzi się do każdego typu urody.

Szczypta szaleństwa

Zima nieodłącznie wiąże się także z okresem sylwestrowo-karnawałowym. Jeśli więc znudził Ci się stonowany makijaż, postaw na brokat.

Nie musisz ograniczać się tylko do policzków – kolorowe drobinki sprawdzą się jako zamiennik cieni do powiek, a nawet… szminki. Wystarczy, że jako bazy użyjesz np. balsamu do ust.

Przeczytaj również:
Postanowienia noworoczne w stylu IT GIRL