Kategorie
Gemini.pl

Artykuły

X - Black Week
X - Nutricia Bebilon
X - Axobiotic
X - Inhalatory
6

Samoopalacze – skład, charakterystyka i zastosowanie

Słuchaj artykułu

Gładka i opalona skóra to absolutny hit każdego lata. Możemy skorzystać z naturalnej ekspozycji na słońce, jednak wiadomo, że emitowane promieniowanie UV oprócz pożądanego brązowienia skóry, może także powodować fotostarzenie, przebarwienia, dermatozy czy nawet nowotwory. Jeśli pragniemy mieć pięknie opaloną skórę, ale świadomie rezygnujemy z kąpieli słonecznych, to doskonałym rozwiązaniem jest skorzystanie z samoopalaczy, które powodują brązowienie skóry pod wpływem zawartych w nich substancji chemicznych.

Samoopalacze – skład, charakterystyka i zastosowanie

Czym są samoopalacze i jaka jest ich zasada działania?

Samoopalacze produkowane są w wielu formach – możemy kupić pianki, spray’e, balsamy, mleczka, olejki i jednorazowe chusteczki. Poza tym dostępne są specyfiki dedykowane do ukierunkowanego poprawienia koloru skóry twarzy lub całego ciała, a ich wspólną cechą jest obecność dihydroksyacetonu (DHA). Pod względem chemicznym jest to trzywęglowy cukier o właściwościach redukujących, który zaliczany jest do związków zwanych ketotriozami. To właśnie DHA odpowiada za pojawienie się sztucznej opalenizny, gdyż ma zdolność reagowania z aminokwasami naskórka. Ten wieloetapowy proces nazywany jest reakcją Maillarda, której produktami są barwiące skórę melanoidyny. Co ciekawe, reakcje Maillarda przebiegają także między cukrami a białkami znajdującymi się w produktach spożywczych, co w efekcie sprawia ich brązowienie podczas przechowywania i przygotowywania posiłków. W praktyce oznacza to, że te same reakcje, które odpowiedzialne są za apetyczny kolor smażonej cebulki czy pieczonego chleba, prowadzą do powstania opalenizny podczas stosowania kosmetyków z dihydroksyacetonem. Dostępne preparaty zawierają DHA w stężeniu od 2,5 do 15%, przy czym najwyższa zawartość charakterystyczna jest dla kosmetyków służących do opalania natryskowego. 


Ciesz się darmową dostawą przy zakupie wybranych produktów!

Brązujący efekt może być potęgowany poprzez wzbogacenie specyfiku o erytrulozę lub substancje należące do grup pochodnych chinonowych: lawson i juglon. Poza tym producenci dodają komponenty nawilżające i odżywcze, co sprawia, że współczesne samoopalacze są kosmetykami nowoczesnymi i zapewniającymi kompleksową pielęgnację skóry. Niestety wciąż problematyczny pozostaje specyficzny zapach ciała pojawiający się po zastosowaniu produktu z dihydroksyacetonem, co jest związane z powstawaniem związków zwanych pirazynami. Warto wspomnieć, że dihydroksyaceton jest szeroko wykorzystywany nie tylko w przemyśle kosmetycznym, ale także w sektorze farmaceutycznym. Z kolei w medycynie stosuje się go m. in. w leczeniu bielactwa, łuszczycy i zakażeń pasożytniczych.

Historia samoopalaczy

Ciekawie przedstawia się początek historii związanej z samoopalaczami. Pierwotnie w latach 50. ubiegłego wieku, DHA był stosowany jako środek wspomagający leczenie zaburzeń magazynowania glikogenu u dzieci. Pacjentom podawano lek doustnie, jednak zauważono, że przypadkowy kontakt DHA ze skórą powoduje jej długotrwałe brązowienie. Niedługo potem w 1960 roku pierwszy samoopalacz pojawił się na sklepowych półkach i co ciekawe był dedykowany mężczyznom jako kosmetyk używany po goleniu. W 1973 roku bezpieczeństwo w stosowaniu DHA zostało potwierdzone przez Food and Drug Administration (FDA), co sprawiło, że dihydroksyaceton jest do dziś podstawowym składnikiem preparatów samoopalających. Choć pierwsze samoopalacze były rewolucyjnym odkryciem, to ich stosowanie przysparzało sporo kłopotów, przede wszystkim ze względu na nieprzyjemny zapach i brudzenie ubrań.

Bezpieczeństwo stosowania samoopalaczy

Mimo upływu dziesiątek lat stosowania dihydroksyacetonu, nadal prowadzone są intensywne badania nad jego toksycznością i wpływem na zdrowie człowieka. Jego zawartość w kosmetykach musi być ściśle określona i kontrolowana, gdyż w niektórych doniesieniach naukowych zasugerowano, że DHA może uszkadzać materiał genetyczny poprzez zachodzące w skórze reakcje Maillarda. Produkty końcowe tego procesu mogą zmieniać kolejność zasad azotowych w łańcuchu DNA, przez co dihydroksyaceton rozważany jest jako czynnik potencjalnie mutagenny. Ponadto, zasugerowano możliwość wzmożonego powstawania wolnych rodników w skórze pod wpływem oddziaływania DHA na keratynocyty. Problem ten można łatwo rozwiązać poprzez zamykanie DHA w specjalnych nośnikach np. liposomach lub poprzez wzbogacanie kosmetyków samoopalających antyoksydantami. Mimo szeregu wątpliwości, wyniki badań laboratoryjnych odnośnie bezpieczeństwa stosowania dihydroksyacetonu są korzystne, dzięki czemu samoopalacze mogą na stałe zagościć wśród regularnie stosowanych przez nas kosmetyków. Rozważane są nawet jako czynniki w pewnym stopniu chroniące skórę przed szkodliwym wpływem słońca. Melanoidyny czyli substancje powstające jako efekt działania DHA na skórę mogą absorbować promieniowanie UV, co wiąże się z zapewnieniem fotoprotekcji na poziomie SPF wynoszącym według różnych źródeł od około 5 aż do 18!

Jak prawidłowo nakładać samoopalacz?

W przypadku osób początkujących, aplikacja kosmetyku może być nieco problematyczna. Do niepożądanych efektów na pewno należą: nierównomierna pomarańczowa opalenizna, smugi, zacieki i nieprzyjemny chemiczny zapach. Aby zapobiec tym problemom, warto przed nałożeniem kosmetyku wykonać dokładny peeling ciała i zadbać o odpowiednie nawilżenie skóry. Samoopalacz powinien być nałożony starannie i równomiernie, a po użyciu kosmetyku należy bezzwłocznie umyć ręce. Nowoczesne kosmetyki nie brudzą ubrań, ale mimo to należy zachować ostrożność zanim po aplikacji nałożymy ulubioną sukienkę czy bluzkę. Efekt opalonej skóry powinien być widoczny już od 1 do kilku godzin w zależności od rodzaju karnacji, stopnia nawilżenia skóry, stężenia DHA w preparacie oraz obecności w nim innych składników. Sztuczną opalenizną powinniśmy cieszyć się nawet przez około 5-7 dni. Pamiętajmy jednak, że w niekorzystnych warunkach samoopalacze ulegają nieestetycznej zmianie barwy na skutek wytworzenia brązowych produktów kondensacji, dlatego należy zwracać szczególną uwagę, by kosmetyki te były przechowywane w suchych i chłodnych miejscach.

Przeczytaj również: Rola i zastosowanie kwasów tłuszczowych w kosmetykach

Źródła:

  • Fusaro, R. M., & Rice, E. G. (2005). The Maillard reaction for sunlight protection. Annals of the New York Academy of Sciences, 1043(1),174-183.
  • Petersen, A. B., Wulf, H. C., Gniadecki, R., & Gajkowska, B. (2004). Dihydroxyacetone, the active browning ingredient in sunless tanning lotions, induces DNA damage, cell-cycle block and apoptosis in cultured HaCaT keratinocytes. Mutation Research/Genetic Toxicology and Environmental Mutagenesis, 560(2),173-186.
  • Pietruś, W., Kurczab, R., Latowski, D. (2017). Oddziaływanie dihydroksyacetonu (DHA) zawartego w samoopalaczach z ludzką skórą–badania spektroskopowe i teoretyczne. In Tarnowskie Colloquia Naukowe/Tarnow Scientific Colloquia, 3(4),79-90.
  • Ratz, A., Błażejak, S., Arct, J. (2009). Dihydroksyaceton – własności i zastosowanie w kosmetykach samoopalających. SÖFW-Journal, Wydanie Polskie,3,32-46.
  • Stasiak-Różańska, L., Błażejak, S. (2012). Dihydroksyaceton–charakterystyka, zastosowanie, otrzymywanie. Acta Sci. Pol., Biotechnologia 11 (1),17-28.
Masz pytanie, szukasz porady?
Jeśli szukasz darmowej porady w zakresie zdrowia oraz przyjmowania leków lub suplementów diety, chętnie odpowiemy na Twoje pytanie.
Zapytaj farmaceutę