Czy można uzależnić się od kropli do nosa?
Wszystkie preparaty do nosa są bezpieczne, jeśli stosujemy je zgodnie ze wskazaniami. Uzależnienie od kropli do nosa wydaje się abstrakcyjne, jednak to bardzo powszechne zjawisko. Jak do tego dochodzi?
Krople do nosa – jak je stosować?
Preparaty te można uznać za bezpieczne pod warunkiem, że zostaną zastosowane doraźnie, zgodnie z zaleceniami w ulotce. Przede wszystkim ważny jest czas kuracji: osoby dorosłe nie powinny stosować kropli bez konsultacji z lekarzem dłużej niż 3-5 dni, natomiast dzieci maksymalnie 3 dni.
Po kilkudniowym stosowaniu leku zrób przynajmniej 10-dniową przerwę przed ponownym użyciem kropli. Pamiętaj też o właściwej częstotliwości stosowania aerozolu – aplikacja leku rekomendowana jest co 8-10 godzin, maksymalnie do 3 razy na dobę.
Preparaty zawierające substancje obkurczające śluzówkę nosa sprawdzą się w przypadku leczenia objawowego i wspomagająco w nieżycie nosa wywołanym przeziębieniem, zapaleniem zatok, nasileniem alergii czy ostrym zapaleniem ucha środkowego w celu udrożnienia trąbki słuchowej.
Uzależnienie od kropli do nosa – przyczyny
W pułapkę uzależnienia od kropli do nosa wpadają pacjenci z częstym zapaleniem zatok, alergią lub zwykłym przeziębieniem, którzy nie przestali stosować leku po 3-5 dniach. Skarżą się oni, że mimo ustąpienia wszystkich dolegliwości, po przebytej chorobie pozostał katar. To skłania ich do zakupu kropli do nosa, a potem kolejnych… Tak z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc dochodzi do stosowania leku latami.
Często pacjenci zastanawiają się, czy to alergia czy może problemy z zatokami, nie przypuszczając nawet, że to wina kropli. Twierdzą, że bez kropel nie mogą oddychać ani skoncentrować się na pracy, nie mogą spać. Niestety lekarstwa, które miały przynieść ulgę w leczeniu kataru, przy zbyt długim stosowaniu stały się jego główną przyczyną.
Jedną z konsekwencji chronicznego przyjmowania preparatów obkurczających śluzówkę jest polekowy nieżyt nosa. Ryzyko wystąpienia nieżytu zwiększa się wraz z długością stosowania leku. Długotrwałe stosowanie preparatów zmniejszających przekrwienie śluzówki nosa rozleniwia nasz organizm, powodując zmniejszenie produkcji endogennej norepinefryny, która naturalnie obkurcza naczynia krwionośne, co wiąże się ze słabszym skurczem naczyń i uczuciem napuchnięcia śluzówki nosa po zakończeniu działania.
Uzależnienie od kropli do nosa – objawy
Pierwszym symptomem, który powinien zaniepokoić, jest konieczność coraz częstszego stosowania kropli do nosa.
Ponadto musisz odpowiedzieć sobie na pytania, czy:
- stosujesz krople dłużej niż 7 dni?
- stosujesz je częściej niż zapisano w ulotce?
- kiedy próbujesz przestać używać kropel lub pomijasz dawkę, powraca uczucie zatkanego nosa?
Kiedy organizm przyzwyczai się do leku, to zaprzestanie jego stosowania spowoduje nieżyt nosa.
Jego objawy to:
- obrzęk, a wręcz napuchnięcie błony śluzowej nosa,
- pojawienie się wydzieliny,
- uczucia zatkania,
- trudności w swobodnym oddychaniu,
- zaburzenia węchu,
- zaczerwienie, przesuszenie i obrzęk błony śluzowej,
- drobne krwawienia.
Długotrwałe zwężenie naczyń może prowadzić do zanikania błony śluzowej nosa i odsłonięcia chrząstki, co w dalszej perspektywie może powodować powstanie ubytków przegrody nosa.
Podczas długotrwałego nadużywania preparatów do nosa można zaobserwować efekt kuli śnieżnej. W rezultacie pacjenci potrzebują kropli do nosa, aby móc oddychać przez nos.
Z biegiem czasu preparaty są obecne wszędzie: w kieszeni, torebce, łazience i na nocnej szafce, bo brak kolejnej dawki uniemożliwia normalne funkcjonowanie.
Wielu pacjentów stwierdza, że leki działają słabiej, przez co coraz częściej potrzebują kolejnej dawki. Świadczy to o występowaniu zjawisku tolerancji. Tolerancja na leki oznacza, że do osiągnięcia zamierzonych efektów potrzebne są coraz większe i częstsze dawki.
Jak wyleczyć uzależnienie od kropli do nosa?
W przypadku uzależnienia od kropli do nosa pierwszym i najważniejszym krokiem jest dostrzeżenie istnienia problemu. Rozwiązań jest wiele, a wybór metody i jej skuteczność zależy głównie od chęci i siły woli.
Krople do nosa można odstawić z dnia na dzień, jednak jest to bardzo radykalne postępowanie. Stosując tę metodę, trzeba się przygotować na ok. 2-3 ciężkie tygodnie, podczas których nos będzie całkowicie niedrożny. Ulgę w tym trudnym okresie może przynieść stosowanie preparatów z hipertonicznym roztworem soli, który ułatwi udrożnienie zalegającej wydzieliny. Pomocne będą również inhalacje, nawilżacze powietrza oraz preparaty poprawiające nawilżenie i regenerację śluzówki zawierające glicerynę, pantenol lub olej arachidowy.
Jeśli całkowite odstawienie kropli do nosa okaże się zbyt radykalną metodą, możesz spróbować odzwyczajać najpierw jedną dziurkę, a później drugą. W tej metodzie zastosuj aerozol tylko do jednego otworu nosowego, aż śluzówka w drugim otworze zregeneruje się i umożliwi swobodne oddychanie. Wówczas całkowicie odstaw krople i zaczekaj, aż drugi otwór również się zregeneruje. Niewątpliwą zaletą tej metody jest to, że zawsze mamy jedną drożną dziurkę, która ułatwi nam oddychanie. Pomocniczo możesz stosować preparaty nawilżające i hipertoniczne roztwory soli.
Kolejnym sposobem jest zmniejszanie dawki xylometazoliny i oxymetazoliny. Większość preparatów ma różne dawki przeznaczone dla dorosłych i dzieci. Na opakowaniu kropli do nosa znajduje się informacja dotycząca stężenia składników czynnych, na przykład: 0,05%, 0,025% i 0,01%. Metoda ta polega na stopniowym wybieraniu coraz słabszych preparatów, aż błona śluzowa przyzwyczai się do najniższej dostępnej dawki. Za pomocą tej metody w łagodniejszy sposób wyjdziesz z nałogu, osłabiając siłę uzależnienia.
Ostatnim rozwiązaniem jest odstawienie kropli do nosa i stosowanie przez tydzień tabletek hamujących katar z pseudoefedryną lub pseudoefedryną w połączeniu z substancją przeciwalergiczną. Nie wolno stosować ich dłużej niż tydzień. Pseudoefedryna ma wiele przeciwwskazań, a także wchodzi w interakcje z wieloma lekami, dlatego dokładnie zapoznaj się z ulotką i skonsultować z lekarzem i/lub farmaceutą.
Niestety u pacjentów, którzy stosują preparaty zmniejszające przekrwienie śluzówki nosa przez wiele miesięcy, a nawet lat, powyższe metody mogą okazać się nieskuteczne. W takich przypadkach zaleca się konsultację laryngologiczną.
Co można stosować zamiast kropli?
Istnieją alternatywne rozwiązania dla stosowania uzależniających kropli do nosa. Jednym z nich są preparaty zawierające izotoniczne lub hipertoniczne roztwory wody morskiej. Roztwory izotoniczne sprawdzą się do higieny, nawilżania i oczyszczania dróg oddechowych, natomiast roztwory hipertoniczne – do walki z katarem. Dzięki większemu stężeniu soli w swoim składzie spowodują napływ wody do jamy nosowej i bardziej intensywne upłynnienie wydzieliny z zatok. Niestety nawet hipertoniczny roztwór soli nie zastąpi leków obkurczających naczynia w przypadku masywnego obrzęku błony śluzowej.
Skutecznym rozwiązaniem jest również stosowanie inhalacji i nawilżaczy powietrza z dodatkiem odpowiednich olejków eterycznych, które nawilżą śluzówkę i pomogą udrożnić nos. Jest to również doskonała profilaktyka, która pomoże zapobiegać infekcjom górnych dróg oddechowych w sezonie jesienno-zimowym.
- Druce H.M. i in., Topical nasal decongestant oxymetazoline (0.05%) provides relief of nasal symptoms for 12 hours. Rhinology, 2018.
- Haenisch B. i in., Alpha-adrenoceptor agonistic activity of oxymetazoline and xylometazoline. Fundam Clin Pharmacol., 2010.
- Krzych-Fałta E. i in., The frequency of use of OTC drugs by subjects with diagnosed allergic rhinitis in the light of the ECAP (Epidemiology of Allergic Diseases in Poland) project. Alergologia Polska – Polish Journal of Allergology, 2018.
- Tobias J.D. i in., Oxymetazoline (Afrin): maybe there is more that we need to know. Paediatr Anaesth., 2014.
Jestem właśnie w trakcie odstawiania kropli do nosa. Zaczęłam ich używać przy przeziębieniu i już mija rok…Niestety nos się zatyka i jest nie drożny jak ich nie używam. Tabletki na katar nie pomogły,wiec zaczęłam zmniejszać dawkę. Teraz zaczynam używać preparatu dla niemowląt . Mam nadzieje ze w końcu uwolnię się od kropel
Ech mam to samo jednak krople już 3 lata pakuje do nosa :/ teraz laryngolog sterydy i po miesiącu czuje już zdecydowaną poprawę wczensiej budziłam się nawet w nocy bez oddechu a nos totalnie zatkany… Nie wiem kiedy nawet wykręciłam się w to bagno z kroplami. Teraz pronosal i woda morska ale do przodu ..
Używałem kropli dwa lata ale zdałem sobie sprawę ,że to właśnie z ich powodu mam ten katar,więc odstawiłem je na 3 lata ale zatkany nos jak został ,tak został i nic mi nie chce pomóc.
Również rozpoczęłam walkę z odstawieniem kropli. Jest to bardzo uciążliwe zwłaszcza gdy jestem w 8 msc ciąży i nie wolno mi brać żadnych mocnych leków. Co chwile nos zatkany. Uczucie te nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Wybralam metodę leczenia pierwszej jednej przegrody nosowej i stopniowo zacznę leczyć tez drugą. Laryngolog do walki z uzależnieniem przepisal mi StopGrip Spray udrażniający nos i regenerujący błonę śluzową plus plukanki zatok i woda morska. Nawilżam mieszkanie solanka jodowo bromowa Zabłockiej i staram sienutrzymac temerature w 19 stopniach i odczuwam trochę ulgi.
Używam kropli już kilkanaście lat… Niedawno przeszłam na 0,5mg dla dzieci, a teraz chce na 0,1. Prosze o modlitwę i trzymanie kciuków. Chcę się od tego uwolnic
Dzień dobry. Stosowanie kropli do nosa zawierających w składzie ksylometazolinę lub oksymetazolinę prowadzi do uzależnienia oraz negatywnie wpływa na stan błony śluzowej nosa. Stopniowa redukcja stężenia kropli powinna okazać się skuteczną metodą całkowitej rezygnacji z używania tych kropli. Warto także skonsultować się z laryngologiem, aby ocenił stan błony śluzowej nosa.
Dzis mija 6 dzien bez kropli ktorych uzywalam przez ponad 3 lata. Pierwsze dni to byla katastrofa. Teraz jest juz nieco lepiej, nie czyje juz takiego ucisku w nosie. Czasami dziurki się odtykaja na zmiane, czasami nos jest kompletnie zatkany, za to noce sa w miarę spokojne. Mam nadzieje ,ze moj nos dojdzie do siebie szybciej niż później.
Nie potrafię żyć bez kropli . Będę je brał do końca życia
Ja używam kropli juz 6 lat 🙁 jak sobie z tym poradzic?
Dzień dobry. W powyższym artykule przedstawione zostały sposoby na odstawienie kropli do nosa. Duże znaczenie ma chęć zmian oraz zaangażowanie pacjenta, który uświadomi sobie występowanie problemu.
Ja mam ,, katar,, naczynioruchowy. Chociaż dokładnie to nie wiem. Zaczęło się to w okresie dojrzewania. Totalnie zatyka nos. Nie jestem w stanie żyć z zatkanym nosem. Na początku chodziłem do laryngologa, to wypalał mi, albo jak kto woli przyżegał obrzmiałą śluzówkę jakąś żrącą substancją. Nie pomogło. To było jakieś 40 lat temu. I od tamtego czasu biorę krople. Nie wiem, ale chyba najlepszym sposobem było by chirurgiczne wycięcie części śluzówki, tej nabrzmiałej.
Proszę skonsultować się z laryngologiem.
Ja nie mam kataru i ciągle mam nos zatkany, szczególnie w nocy. Używam kropli xylo gel.
Warto, aby skonsultowała się Pani w tej kwestii z lekarzem. Specjalista pomoże w zdiagnozowaniu przyczyny nieustannie zatkanego nosa.
Przede wszystkim dziękuję za artykuł! Uzaleznienie od tych kropli to było najgorsze co mogło mnie kiedykolwiek spotkać. Zachowywałam się jak narkoman jeśli nie miałam pod ręką kropli. Nie mogłam funkcjonować, jak ryba bez wody, straszne bole głowy, byłam rozdrażniona i załamana że nie mogłam się od tego uwolnić. Wszystko się zaczęło w czasach licealnych i trwa to do dziś (z odstępami) czyli jakieś 17 lat! Kiedys gdzieś przeczytałam że Nozoil olej na suchy nos komuś pomógł. Zaryzykowałam i go kupiłam. Bardzo mi pomógł i dodatkowo robiłam inhalacje. Aktualnie mieszkam w Stanach Zjednoczonych i nie mam dostępu do kropli xylometazolin ale jak narkoman szukałam alternatywy z podobnymi składnikami. I niestety kiedy znowu zachorowałam, ponownie zaczęłam uzywac , ale Sinex który mi pomaga i stałam się niewolnikiem tego leku. Niestety nie mam jak zakupić w USA Nozoil więc szukam czegoś podobnego i będę się tym ratować oraz inhalacjami. Spróbuję najpierw z jedną dziurką a później z drugą. Najgorsze jest to że to powraca i mam wrażenie że za każdym razem jak zachoruje to śluzówka w nosie jest coraz słabsza… czy ten koszmar kiedykolwiek się skończy…?