Wakacyjny wypoczynek bez oparzeń słonecznych
Lato, słońce i wakacje kojarzą nam się z odpoczynkiem, relaksem, a w przypadku dzieci - również z beztroską. Aby wypoczynek najmłodszych był naprawdę beztroski, my, dorośli, powinniśmy zadbać o ich zdrowie i bezpieczeństwo. Większość czasu podczas wakacji nasze pociechy spędzają na wolnym powietrzu, gdzie narażone są na działanie promieni słonecznych. Nie ma znaczenia, czy na zewnątrz mocno świeci słońce, a niebo jest bezchmurne, czy też zanosi się na deszcz - promienie słoneczne w obydwu przypadkach mogą przynieść dużo szkody. Dlatego warto pamiętać o odpowiednim zabezpieczeniu skóry dziecka przed promieniowaniem.
Konsekwencje opalania bez filtrów
Nadmierne korzystanie z uroków kąpieli słonecznych może mieć przykre konsekwencje w postaci oparzeń. Nasza skóra „zapamiętuje” każdy promień słońca, który kiedykolwiek do niej dotarł. W związku z tym konsekwencje niewłaściwej fotoochrony to nie tylko natychmiastowe reakcje, takie jak poparzenia, ale także problemy, które pojawiają się w późniejszym czasie. Jednym z nich jest fotostarzenie – proces, w którym dochodzi do szeregu niekorzystnych zmian w skórze.
Uwaga! Wyniki badań naukowych wskazują, że oparzenia słoneczne w okresie dzieciństwa aż kilkukrotnie zwiększają ryzyko rozwoju nowotworów skóry i czerniaka.
Słońce zwiększa również ryzyko wystąpienia przebarwień i pojawiania się znamion barwnikowych.
Pamiętaj o fotoprotekcji!
Jak stosować krem z filtrem u dziecka?
Dlaczego ochrona skóry dziecka przed słońcem jest tak ważna? Przede wszystkim dlatego, że skóra naszych pociech jest zdecydowanie cieńsza niż skóra dorosłego człowieka, a co za tym idzie – promieniowanie słoneczne wnika głębiej, wyrządzając większe szkody. Ponadto skóra dzieci nie ma jeszcze wystarczającej ilości melaniny. Melanina to barwnik skóry, który ochrania komórki warstwy podstawnej naskórka przed działaniem promieniowania UV jak parasol. Im ciemniejsza karnacja, tym silniejsza protekcja przed UV. To właśnie dzięki melaninie widzimy efekty opalania, które tak naprawdę są reakcją obronną skóry na ekspozycję słoneczną. Im mniej mamy melaniny, tym skóra jest bardziej narażona na oparzenie i procesy mutagenne w komórkach. Ponadto dzieci, szczególnie te małe, zdecydowanie łatwiej ulegają oparzeniom słonecznym niż dorośli, dlatego ich przebywanie na słońcu powinno być zdecydowanie krótsze.
Pamiętajmy, że skórę smarujemy kremem ochronnym z filtrem 20 minut przed ekspozycją na słońce. Dlatego najlepiej zrobić to jeszcze w domu tuż przed wyjściem, a nie na plaży czy w parku. Chroniąc dziecko, należy stosować wyłącznie kremy z filtrami SPF 50+. Ważna jest również odpowiednia ilość nakładanego produktu – na ochronę skóry całego ciała małego dziecka potrzeba ok. 4 łyżeczek kremu. Kolejna rzecz, o której zdarza się zapominać, to fakt, że aplikację produktu z filtrem należy powtarzać co 2-3 godziny, a także bezpośrednio po kąpieli, ponieważ nawet wodoodporne preparaty nie są odporne na wycieranie ręcznikiem. Jeśli nasze dziecko jest alergikiem lub atopikiem, najlepsze dla niego będą filtry mineralne. Cząsteczki filtrów mineralnych są na tyle duże, że nie mają zdolności wnikania w głąb naskórka. Ich działanie polega na wytworzeniu na powierzchni skóry bariery dla promieni UV. Filtry mineralne działają na zasadzie odbicia lub rozproszenia promieniowania UV. Nazywane są także fizycznymi, ponieważ ich działanie ochronne nie wiążę się z reakcjami chemicznymi, ale z fizycznym procesem odbijania światła.
Promienie słoneczne mogą przynieść nam wiele dobrego, jeśli tylko wiemy, jak umiejętnie z nich korzystać. Oprócz stosowania produktów ochronnych z wysokim filtrem należy również stosować się do kilku innych ważnych zasad.
- W przypadku dzieci unikajmy ekspozycji na słońce między 10:00 a 15:00.
- Na spacery powinniśmy zawsze zabierać nakrycie głowy.
- Jeśli mamy pod opieką maluszka (noworodka lub niemowlę), nie powinno się narażać go na bezpośrednie działanie promieniowania słonecznego.
Jak przekonać dziecko do kremów z filtrem?
Większość dzieci nie lubi smarowania kremem. Trudno im pozostać w jednym miejscu, a powtórna aplikacja kremu, np. na plaży, to uciążliwa przerwa podczas budowania zamków z piasku. Jak przekonać dziecko, że wcieranie kremu to nie przykry obowiązek, ale dobra zabawa?
Wybierz produkt, który poza wysoką fotoochroną ma w sobie coś ciekawego, co zainteresuje dziecko, np. niespotykany kolor. Smarowanie się kolorowym kremem może być dla dziecka niezłą zabawą, a dla rodzica dobrym sposobem na sprawdzenie, czy wszystkie fragmenty ciała dziecka na pewno zostały pokryte preparatem. Zachęcająca dla dziecka może okazać się także sama konsystencja produktu. Preparaty w formie pianki przyjemnie chłodzą i wyglądają jak bita śmietana. Oczywiście kolor czy konsystencja to tylko dodatki. Pamiętajmy, że absolutnym priorytetem przy wyborze produktu ochronnego musi być odpowiednia wysokość filtra ochronnego – w przypadku dzieci to SPF 50.