Kobiecy orgazm okiem seksuologa. Co z tym punktem G?
Orgazm to moment, w którym osiągamy szczyt podniecenia i rozkoszy podczas zbliżenia seksualnego. Wokół kobiecego orgazmu do dziś pojawia się wiele nieporozumień, na czym często cierpią niestety same zainteresowane. Wiedza na temat kobiecego orgazmu jest jednym z czynników, które pozwolą unikać dalszego powielania mitów na jego temat.
Kobiecy orgazm – statystyki
Mimo trudów wkładanych w promocję wiedzy na temat kobiecej seksualności, kobiety wciąż osiągają orgazm rzadziej niż mężczyźni.
Szacuje się, że kobiety podczas stosunków heteroseksualnych osiągają od 20% do nawet 49,9% mniej orgazmów niż mężczyźni.
Co interesujące, kobiety osiągają orgazmy częściej, gdy uprawiają seks z innymi kobietami niż gdy uprawiają seks z mężczyznami. Różnica pomiędzy częstością występowania orgazmu wynosi w takich przypadkach nawet 86% do 65%. Przyczyn tych istotnych różnic upatruje się między innymi w tym, że kobiety znacznie częściej skupiają się na stymulacji łechtaczki niż mężczyźni, co pomaga łatwiej doprowadzić partnerkę do orgazmu.
Wiedza i jej wpływ na kobiecy orgazm
Niestety, najnowsze badania wskazują na to, że poziom wiedzy o łechtaczce wśród kobiet i mężczyzn nie zmienił się na przestrzeni lat praktycznie wcale. Orientacja na tematy związane z seksualnością jest jednym z najważniejszych czynników, które pozwalają ludziom doświadczać seksu w sposób bardziej satysfakcjonujący i jednocześnie bezpieczny. Należałoby tu wspomnieć, że różne społeczno-kulturowe uwarunkowania od zawsze były przyczyną hamowania kobiecej seksualności i jej ekspresji, a także blokowały możliwość zdobywania wiedzy na jej temat. Utrudnianie dostępu do edukacji seksualnej przez lata doprowadziło do tego, że dopiero od końca XX wieku kobiety mogły zacząć uzupełniać wiedzę na temat swoich narządów płciowych.
Jak pokazują badania i praktyka, posiadanie wiedzy na temat łechtaczki przyczynia się do polepszenia satysfakcji płynącej z masturbacji czy stosunków seksualnych u kobiet. Dalsze ograniczanie dostępu do powszechnej edukacji seksualnej już dziś skutkuje tym, że kobiety szturmują gabinety seksuologów w celu poszukiwania rozwiązania swoich problemów z orgazmem. Mimo skomplikowania tego mechanizmu i trudności w leczeniu dysfunkcji seksualnych u kobiet, okazuje się, że czasami wystarczy sama edukacja, aby rozwiązać wiele problemów, z którymi zgłaszają się pacjentki.
Mity na temat łechtaczki i kobiecego orgazmu
Mimo coraz większej dostępności do wiedzy na temat orgazmu u kobiet, mity na temat kobiecej seksualności mają się niestety całkiem dobrze. Większość kobiet z pewnością zgodzi się, że najbardziej istotną częścią ich narządów płciowych jest łechtaczka.
Łechtaczka odgrywa kluczową rolę w osiąganiu orgazmu i przeżywaniu przyjemności za sprawą bardzo dużej ilości zakończeń nerwowych, które posiada.
Do tej pory szacowało się błędnie, że ich łechtaczka posiada około 8 tysięcy zakończeń nerwowych. Problem z tą statystyką polega na tym, że pochodzi ona z badań Thomasa i Thea Lowry, którzy wykonywali je w 1976 roku, a badania te były wykonywane na krowach i owcach! Do dziś brakuje wystarczających danych do potwierdzenia ilości zakończeń nerwowych w łechtaczce u ludzi. Z nadzieją na zmianę stanu wiedzy w tym temacie przychodzą najnowsze badania Blair Peters, które wskazują na większą liczbę zakończeń nerwowych, nawet do 11 tysięcy. To fascynujące, że nawet w dzisiejszych czasach nie posiadamy jeszcze pełnej wiedzy o łechtaczce!
Innym popularnym mitem na temat orgazmu u kobiet jest stwierdzenie jakoby był on niezbędny lub co najmniej pomocny do zajścia w ciążę. Zwolennicy tej nietrafnej hipotezy powołują się na to, że skurcze wywoływane w trakcie orgazmu miałyby pomagać męskiemu nasieniu dotrzeć do bańki jajowodu. Jednak badania wykonane w 2010 roku przeczą całkowicie wpływowi kobiecego orgazmu na większe powodzenie zapłodnienia.
Jak rozpoznać kobiecy orgazm?
Rozpoznanie kobiecego orgazmu jest niełatwym wyzwaniem dla mężczyzn, a czasami nawet dla samych kobiet. Mężczyznom towarzyszy zazwyczaj łatwa do zaobserwowania reakcja organizmu podczas orgazmu, czyli wytrysk. Dzięki temu znacznie łatwiej zauważyć kiedy doszło do orgazmu. U kobiet często próżno szukać tak jednoznacznego sygnału zwiastującego szczyt przyjemności. To, co dzieje się w trakcie kobiecego orgazmu jest połączeniem subiektywnego poczucia „ekstazy”, a także reakcji fizjologicznych takich jak skurcze mięśni: macicy, przepony miednicznej i mięśni okołopochwowych. W niektórych przypadkach mogą pojawić się także krótkotrwałe zmiany w zdolnościach do przetwarzania informacyjnego czy też stan przypominający chwilową utratę świadomości. Dodatkowo można często zaobserwować zaczerwienienie skóry czy rytmiczne ruchy ciała, które ustępują niedługo po orgazmie.
Jak doprowadzić kobietę do orgazmu?
Nie da się w łatwy sposób wytłumaczyć co zrobić, aby osiągnąć orgazm, gdyż jest to kwestia bardzo osobnicza, na którą wpływa ogromna liczba czynników. W przypadku doświadczania problemów z orgazmem, warto skonsultować się z lekarzem seksuologiem lub psychologiem seksuologiem, którzy pomogą w ustaleniu przyczyny problemu i jego wyeliminowaniu.
Orgazm jest bardzo skomplikowanym procesem, który u każdej osoby może wyglądać trochę inaczej.
Niektóre osoby nie potrzebują stymulacji fizycznej, aby doprowadzić się do orgazmu, niektórzy doświadczają go podczas snu, a jeszcze innym zdarza się to po intensywnym wysiłku fizycznym. Z drugiej strony niektóre kobiety nie są w stanie osiągnąć orgazmu.
Podstawą czerpania przyjemności ze stymulacji seksualnej jest nauka własnego ciała.
Dzięki poznawaniu i akceptowaniu siebie, jesteśmy w stanie czerpać znacznie większą przyjemność z aktywności seksualnej. Postawmy za przykład kobietę, która jest w stanie nazwać części swojego ciała, zna swoje strefy erogenne, wie, co sprawia jej przyjemność, a na co dzień towarzyszy jej poczucie relaksu i szczęścia. Z drugiej strony weźmy kobietę, która nie lubi swojego ciała i nie ma ochoty go poznawać. Bez trudu będziemy mogli wskazać, która z nich ma większe szanse na przeżywanie przyjemności płynącej z czynności seksualnych.
Aby poprawić swoje życie seksualne, spróbuj:
- zadbać o odpowiednią atmosferę w miejscu, w którym uprawiasz seks,
- wprowadzić się w stan zrelaksowania (np. za pomocą technik progresywnej relaksacji mięśniowej),
- poznać swoje ciało i sfery erogenne.
Ciekawostka: Niezwykle interesujący jest przypadek 33-letniej kobiety, która nauczyła się uzyskiwać orgazm w sposób niekonwencjonalny. Unikała standardowych pieszczot i penetracji z powodu swojej dysfunkcji seksualnej: pochwicy. Nauczyła się więc osiągać orgazm w inny sposób. Dzięki intensywnej nauce jogi i praktyce uważności mindfulness udawało się jej wprowadzać w stan wielokrotnych orgazmów bez stymulacji okolic narządów płciowych. Mimo początkowych wątpliwości naukowców, badania potwierdziły deklaracje kobiety. Dzięki nauce odpowiedniego oddychania, progresywnej relaksacji mięśniowej oraz ćwiczeniom mięśni dna miednicy udało się jej osiągnąć swój cel, jakim było przeżywanie orgazmu.
Kobiecej seksualności niestety nadal często towarzyszą wstyd i poczucie winy. Ich wyeliminowanie jest zazwyczaj kluczowe dla poprawy życia seksualnego. Gdy doświadczamy nieprzyjemnych i trudnych emocji, zaleceniem jest psychoterapia, która pomaga w uwolnieniu się od uczucia wstydu.
Strefy erogenne u kobiet
- Sutki,
- pochwa,
- łechtaczka,
- okolice pośladków (w tym odbyt),
- szyja,
- okolice uszu i płatki uszu.
Orgazm pochwowy a łechtaczkowy?
Seksuolodzy w gabinetach często spotykają się z kobietami, które próbują dzielić orgazm na łechtaczkowy i pochwowy. Spór, jaki powstaje wokół tego podziału, nadal nie został zażegnany. Masters i Johnson na podstawie przeprowadzonych badań uznali, że pobudzanie łechtaczki jest niezbędne do wystąpienia orgazmu u kobiety.
Często błędnie sądzimy, że łechtaczka znajduje się tylko na zewnątrz naszego ciała i jest zaledwie małym punktem, który należy stymulować w celu doprowadzenia kobiety do orgazmu. Nic bardziej mylnego! Łechtaczka jest narządem, której część znajduje się także wewnątrz naszego ciała. W związku z tym łechtaczka może być stymulowana również poprzez samą penetrację. To wyjaśniałoby spostrzeżenia kobiet, które deklarują osiąganie orgazmu właśnie poprzez samą penetrację i nazywają go wtedy orgazmem pochwowym. Spór w tym temacie pozostaje nadal nierozstrzygnięty, mimo że niektóre kobiety podkreślają różnice w doznaniach przy orgazmie wywołanym jedynie przez penetrację a tym osiąganym poprzez samą stymulację łechtaczki.
Wytrysk kobiecy
Błędnie uważa się, że nie istnieje zjawisko kobiecego wytrysku. W trakcie stosunku seksualnego lub masturbacji u kobiet uwalniane są z narządów płciowych różne płyny. Najciekawszy z nich jest tzw. kobiecy wytrysk. Wbrew powszechnemu przekonaniu nie jest to mocz, lecz płyn pochodzący z „kobiecej prostaty”, czyli gruczołów Skenego (gruczoły przedsionkowe mniejsze). Ma on postać białawego płynu i wcale nie przypomina moczu.
Niestety wytrysk kobiecy często prowadzi do poczucia wstydu u kobiet. Jest to zupełnie niesłuszne! Kobiecy wytrysk jest zupełnie naturalnym zjawiskiem. Nie zdarza się jednak często, dlaczego początkowo powoduje czasem takie reakcje emocjonalne jak zaskoczenie czy lęk. Ponownie warto podkreślić tutaj rolę edukacji, która pozwala rozprawić się ze szkodliwymi mitami i przekonaniami na temat kobiecego orgazmu i wytrysku.
Punkt Grafenberga, czyli słynny „punkt G”
Istnienie tak zwanego punktu G, którego poszukują z zawziętością zarówno kobiety u siebie jak i mężczyźni u kobiet, nadal pozostaje pewną zagadką. W wiedzy powszechnej uważamy punkt G za konkretne miejsce, które znajduje się gdzieś w pochwie kobiety. Grafenberg wskazywał, że lokalizacja tego punktu znajduje się mniej więcej na głębokości 1cm, na przedniej ścianie pochwy. Poszukiwania uskuteczniane przez naukowców zdają się jednak wskazywać na coś zupełnie innego.
Pomysł istnienia punktu G jako odrębnej struktury jest poddawany w wątpliwość z co najmniej jednego względu. Podczas penetracji istnieje szansa na stymulację części łechtaczki poprzez ścianę pochwy. Z tego powodu mogło wziąć się przekonanie o istnieniu dodatkowej struktury w postaci punktu G, który miałby zapewniać kobietom dodatkową przyjemność w trakcie seksu. Tymczasem okazuje się, że może to być jedynie odpowiednia stymulacja łechtaczki poprzez penetrację pochwy.
Spłycenie skomplikowanego mechanizmu kobiecego orgazmu do stymulacji zaledwie jednego, niemalże magicznego punktu w pochwie jest szkodliwym uproszczeniem, które może mieć przykre skutki w samoocenie kobiet.
Orgazm jest niezwykle skomplikowanym mechanizmem, który zależy od wielu czynników bio-psycho-społecznych. Jeśli masz trudności z osiągnięciem orgazmu, a sfera seksualna jest dla Ciebie ważna, zgłoś się po pomoc do specjalisty.
Przeczytaj również:
Jak czyścić zabawki erotyczne?
- Dienberg M. F. i wsp., Does Clitoral Knowledge Translate into Orgasm? The Interplay Between Clitoral Knowledge, Gendered Sexual Scripts, and Orgasm Experience, Journal of Sex & Marital Therapy 2022: 1-13. DOI: 10.1080/0092623x.2022.2147112.
- Human Sexuality and Its Problems, Elsevier 2009. DOI: 10.1016/b978-0-443-05161-6.x0001-8.
- Levin R. J., Can the Controversy About the Putative Role of the Human Female Orgasm in Sperm Transport be Settled with Our Current Physiological Knowledge of Coitus?, The Journal of Sexual Medicine 2011; 8 (6): 1566-1578. DOI: 10.1111/j.1743-6109.2010.02162.x.
- Zlatko P., Chmel R., Differential diagnostics of female “sexual” fluids: a narrative review, International Urogynecology Journal 2017; 29 (5): 621-629. DOI: 10.1007/s00192-017-3527-9.
- Pfaus J. G., Tsarski K., A Case of Female Orgasm Without Genital Stimulation, Sexual Medicine 2022; 10 (2): 100496. DOI: 10.1016/j.esxm.2022.100496.
- www.medpagetoday.com/meetingcoverage/smsna/101464?fbclid=IwAR2eAoWkl57CqRGtsCXC7M_02t6CfMd3u2xruODH4HbQkp6slqoN4HvTHY4.
- Manuel V., Hernandez V., Point G the Other Reality in Women’s Sexuality, Journal of Sexual Medicine & Research 2022: 1-2. DOI: 10.47363/jsmr/2022(1)101.
Bardzo pouczajacy i dobry artykuł.
Dziękujemy! 🙂
To powinni uczyć w szkołach – świadomość tematu jest przydatna
Bardzo dobry artykuł. Szkoda, że tak mało o tym wiemy. Dziękuję
Dziękujemy za miły komentarz!
Jestem facetem. Bardzo przydatna wiedza. Pozdrawiam Panie